Na co dzień pracuję w bardzo nietypowym miejscu jak na kobietę, bo w męskim zakładzie fryzjerskim. Jest to biznes rodzinny, który współtworzę z moimi bliskimi i przyjaciółmi. Chociaż z zawodu nie jestem fryzjerką, tylko zarządzam całym zakładem, ludźmi oraz organizuję wszystko, co tylko się da, nie można powiedzieć, że nie kocham tego, co robię. Bo kocham! I to całym sercem. Świat męskich kosmetyków, zapachów, historii oglądanych przez pryzmat włosów, czy fryzur to coś, co mnie fascynuje i wiem, że jest to moje miejsce na ziemi. A skoro pracuję na stanowisku managera, to oczywiście w dużej mierze jestem odpowiedzialna za to, w jaki sposób zarządzamy informacjami i jak je wykorzystujemy w naszym zakładzie.
Czytaj więcej