Autor: Oskar Bachoń

Opis

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Zorka

Zorka ważyła dwa kilogramy. Dwa kilogramy bezgranicznej miłości. Odeszła na drugą stronę tęczy jakiś czas temu. Umarła. A wraz z nią umarł we mnie kawałek mnie. Nie ma Zorki w świecie. Jest puste miejsce po niej we mnie. Ale puste tak przepotwornie, że aż wyje, aż chce wypełnienia.
Czytaj więcej

Krasnal

Na tarasie mam krasnala. Nie dość, że krasnal, to jeszcze z siusiakiem na wierzchu. Większy kicz trudno sobie wyobrazić. Krasnala takiego na pewno nie użyłaby do swoich wnętrz Beata. Jest uznaną w świecie dekoratorką wnętrz, współpracuje z największymi pismami wnętrzarskimi i jest typem petardy. Siedzę na swoim tarasie z moim krasnalem i myślę o Beacie.
Czytaj więcej

Bo jednorożec to ja

Jak mnie to złościło. Chyba z roku na rok coraz bardziej. Zamiast wrzucić na luz i pomyśleć, że to świat innych ludzi, którzy zapewne w dobrej wierze chcą mi coś narzucić, ja denerwowałem się na to, że ktoś mnie w tym nie widzi. Ciągle ktoś chciał mnie przekonać do określonej partii politycznej, wiary w tego albo innego boga, jedzenia bądź niejedzenia glutenu.
Czytaj więcej

MĄŻ ZŁY

– Oskar mam ochotę Ci to opowiedzieć. Napisz proszę dla innych lasek. Przyda im się.
Czytaj więcej

Pytanie do kobiet

Kochane Moje, wszystko, co teraz napiszę, piszę z miłości i szacunku do Was. Jestem po Waszej stronie. Stoję za Wami murem. Jesteście mi bliskie jak siostry. Ale czy możecie mi wytłumaczyć, dlaczego gdy jesteście w swoim albo moim towarzystwie, to jesteście inteligentne, oczytane, mądre. A jak pojawi się jakiś Szczawik z siłowni to natychmiast robicie z siebie totalne kretynki? Dlaczego chowacie swoją błyskotliwość i poczucie humoru? Dlaczego robicie z siebie seryjne dziunie?
Czytaj więcej

OSKARIADA, CZYLI O MACZYZMIE

Dzisiaj o mnie i moim więzieniu, z którego wyszedłem pewnego dnia. Bo to nie było tylko moje więzienie. To cela każdego faceta, urodzonego i wychowanego w tym kraju. W tej mentalności, która ma dokładny plan na to, jak zostać mężczyzną. I nie chodzi tylko o to nieszczęsne posadzenie drzewa, spłodzenie syna i wybudowanie domu, ale o coś jeszcze. O to, że każdy element nas samych jako facetów jest przedmiotem bezpardonowych komentarzy innych.
Czytaj więcej

Stałe miejsce na słomkę

Przeszedłem ogromną drogę od otyłego, głośnego Oskarynki, zabawiającego całą imprezę i robiącego z siebie idiotę do człowieka, którym teraz jestem i z którym bardzo się przyjaźnię. Bo szczerze mówiąc, to nie wiem, czy chciałbym się przyjaźnić z tamtym Oskarem. Dlatego zawsze bardzo mnie cieszy, gdy ludzie pracują nad sobą i zmieniają swoje życie. Wiem, jakie to trudne i bardzo to doceniam. Kiedy więc zadzwoniła do mnie Monika, że dużo się u niej zmieniło, to czekałem na opowieść o seksie tantrycznym, warsztatach rozwoju duchowego czy historii przejścia na weganizm. Umówiliśmy się po mojej pracy. Jedno, co mnie zastanowiło, to to, że Monika przez telefon jakoś inaczej brzmiała. Nie potrafiłem tego ująć, ale zdecydowanie coś było nie tak. “Może ma aparat na zębach” – pomyślałem.
Czytaj więcej

JESTEM OSKAR I TO WYSTARCZY

Gdybym miał w pewnym momencie życia znaleźć dla siebie pseudonim, to zdecydowanie by to było “obity ryj”. Ileż było tych potknięć, porażek, upadków. Czasem miałem wrażenie, że jestem jednym wielkim upadkiem. Że zawsze tak będzie i nic się nie zmieni. Bo to ja jestem beznadziejny. Bo to ze mną coś nie tak. Bo to ja jestem do dupy.
Czytaj więcej

Anioł

– Miałam już dość konfliktów w pracy. Obgadujących mnie koleżanek. Kolegów, z którymi messengerowe flitry były tajemnicą całej firmy. Zdjęć z imprez służbowych, które nigdy nie powinny były być zrobione. Miałam dość. – Daj spokój. Taki jest świat. Musiałabyś ludzi pozmieniać.
Czytaj więcej

2017

Przypowieści mają to do siebie, że są piękne i napisane wyszukanym językiem. Ich bohaterowie są albo niewinni, albo bardzo, bardzo źli. I na końcu morał mówi nam, co zrobić, żeby nadal pozostać o nieskalanym sercu, mimo ogromu brudu i łajdactwa na świecie.
Czytaj więcej

DAJ SOBIE I SWOIM WŁOSOM ODPOCZĄĆ

Mam takie nieodparte wrażenie od pewnego czasu, że ludzie bardzo dużo od samych siebie oczekują i ciągle są względem siebie rozczarowani: bo za wolno chudną, bo sukcesy w pracy nie przychodzą, mimo że po nocach siedzi, bo dzieci pyskują, zamiast docenić.
Czytaj więcej

Alicja w krainie Kapelusznika

Wymyślam siebie na nowo. Każdego dnia. Wymyślam też swoją przestrzeń. Mieszkanie. Salon. I ten ostatni miał być z Alicją. Tak to sobie wymyśliłem. Ale nie konkretną Alicją, tylko tą najsłynniejszą w historii świata – Alicją z Krainy Czarów. Bo mi nie chodzi o włosy.
Czytaj więcej