Pani Wanda zamówiła wizytę telefonicznie. Była polecona przez moją zaprzyjaźnioną od wielu lat klientkę, panią Łucję. Umówiliśmy się na maj, ale zapytała, czy może na chwilkę wpaść, jak będzie przechodziła. Zdziwiłem się, bo w sumie pierwszy raz mnie ktoś o coś takiego prosił, ale byłem tak zabiegany, że powiedziałem: tak. Przyszła na wizytę mojej stałej klientki, niby dla towarzystwa. Ale widzę, że siedzi na fotelu i bacznie się rozgląda, co robię i jak. W końcu Łucja nie wytrzymała:
Czytaj więcej
Autor: Oskar Bachoń
Opis
Nazywam się Oskar i mam potrzebę powiedzieć to głośno. Chociaż nie każde zdanie mnie dotyczy osobiście, to nie mam na to zgody, że tak się dzieje. Chcę powiedzieć głośno, że przemocą jest pytanie kogokolwiek, kiedy będzie miał dzieci. Czy ma już narzeczonego czy narzeczoną? Czy zamierza rzucić palenie? Czy zacznie się w końcu normalnie ubierać? Publiczne komentowanie czyjegoś wyglądu, szczególnie wagi, jest przemocą.
Czytaj więcej
Kochane Kobitki, w te święta poprzychodziło do mnie dużo dobrych myśli. Nie tylko o moim życiu, bo ono jest w miarę poukładane, stałe, niezmiennie szczęśliwe, ale o Waszych historiach. Bo dzielicie się nimi. Pozwalacie je opisać. Dużo w tych historiach jest bólu, cierpienia, złości. I chciałbym Wam dzisiaj, pod koniec roku, przekazać myśl, która kiedyś mną wstrząsnęła. Erich Fromm napisał w jednej z książek zdaniem, które zmieniło moje życie. Chciałbym, żeby w nadchodzącym roku zmieniło i Wasze. Otóż Moje Kochane, Fromm zauważył, że miłość nie jest stosunkiem do jakiejś określonej osoby. To postawą, która określa nasz stosunek do świata w ogóle, a nie do konkretnego "obiektu" miłości.
Czytaj więcej
No ileż można znosić pewne zachowania? Ileż można pomijać siebie, swoją ważność, swój czas? Ja mówię pas – dokładnie tak, jak Katarzyna Nosowska w swojej piosence. Nie zgadzajmy się na rzeczy, które w nas uderzają.
Czytaj więcej
Jestem Oskar. Oskar Bachoń. Jestem już dorosłym mężczyzną. Nie dużym chłopcem, ale dorosłym mężczyzną. Chłopcem byłem, gdy potrzebowałem od świata potwierdzenia własnej wartości. Gdy stawiałem drinki całej knajpie, odstawiałem dzikie akcje, żeby świat o mnie mówił. Jakkolwiek mówił, ale żeby mówił. Żebym był na językach innych. Bo wtedy czułem, że istnieję. Bo tak naprawdę nie istniałem dla samego siebie. To ludzie nadawali mi prawo do istnienia.
Czytaj więcej
Ostatnimi czasy w moim życiu odbywa się jakaś schizofrenia. Do tej pory pisałem lekkie, anegdotyczne teksty, co śmiesznego fryzjer usłyszał w swoim salonie. Jednakże życie nie składa się wyłącznie z anegdot, więc coraz częściej moje teksty zaczynały mieć mocniejsze fragmenty. W tym roku, gdy dużo spraw w moim życiu się poukładało i zmieniło, a może po prostu dojrzałem do tego, by być dla siebie ważnym i siebie chronić, powstało więcej artykułów o stawianiu granic. Pisałem dużo o tym, jak ludzie nie szanują mojego czasu, moich pieniędzy, mnie i jak na to reaguję. Mój język też z „cimcirymci” przeszedł na konkretniejszy. I to jest ok. I mam na to wewnętrzną zgodę.
Czytaj więcej
Na fotelu siedziała dama najwyższej klasy. Pani z manierami, godnością, życiową mądrością. Moja wieloletnia klientka, którą wielbię nieustannie. Przepiękna polszczyzna, nienaganne zachowanie, szanowanie człowieka w człowieku.
Czytaj więcej
Jestem Oskar i moje życie składa się z fajnych, małych radości. Małą radością są dla mnie świeżo wypieczone drożdżówki i ciasta, których nie powinienem jeść. Ale sam fakt, że ktoś o mnie myśli, że tymi drożdżówkami nadaje mi ważność. Tak samo z alkoholem. Nie tykam, ale gdy dostaję, to mi się ciepło na sercu robi.
Czytaj więcej
Ten tekst jest drugim z serii “gdybyś wiedział, ile trzeba się nastarać, żeby nie było widać, ile w tą naturalność jest roboty włożone”. Będę przedstawiał nowoczesne zabiegi i propozycje fryzjerskie, które zastąpią koszmarne strzępienie końcówek maszynką i ładowanie ton odżywki na spalone farbą z sieciówki włosy.
Czytaj więcej
No ileż można znosić pewne zachowania? Ileż można pomijać siebie, swoją ważność, swój czas? No ja mówię pas - dokładnie tak, jak Katarzyna Nosowska w swojej ostatniej piosence. Nie zgadzajmy się na rzeczy, które w nas uderzają.
Czytaj więcej
On powiedział do niej: „To, co kocham w Tobie najmocniej, to Twoja naturalność. Ona uśmiechnęła się, w duchu dodając: gdybyś wiedział, ile ona co miesiąc kosztuje”.
Czytaj więcej
Jestem Oskar, chłopak z Dębicy. Mam swój piękny salon, szczęśliwe życie w Krakowie, cudowną pracę i szczęście w prywatności. Przez wiele lat czułem, że skoro mi się “udaje”, to jestem coś winien tym, którzy zostali w swoich miejscach.
Czytaj więcej