Mój ulubiony serwis
Rok 2010 to umowna cezura powrotu do łask najstarszego i jednego z najbardziej intymnych serwisów w barber shopach. Golenie twarzy na mokro, bo o nim mowa, pojawiło się znowu w ofercie zakładów fryzjerskich po pojawieniu się hipsterskiej mody na tak zwane brody na nowojorskim Brooklynie. Stamtąd rozprzestrzeniło się do kolejnych modnych dzielnic londyńskiego Camden Town i Kreuzbergu w Berlinie. Jeżeli coś nowego pojawia się tam, to za chwilę roznosi się wzorem naśladownictwa po całym świecie.
Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Załóż bezpłatne konto
Zaloguj się